Argentyńsko-brazylijski cud natury – wodospady Iguazu

Miasta Foz do Iguazu, to miejsce gdzie spotykają się ze sobą Argentyna, Brazylia i Paragwaj i gdzie rzeka Iguazu wpada do Parany. To miasto jest doskonałym punktem wypadowym dla wycieczek w dwa niezwykle atrakcyjne miejsca. Zaledwie 4 km na północ znajduje się zapora wodna Iguazu, która w chwili otwarcia w maju 1991 r była największą elektrownią wodną na świecie, na wschodzie zaś, w tej samej odległości od Foz i Iguazu podziwiać można słynne wodospady. Wyprawa nad wodospady Iguazu to niesamowite przeżycie. Przetaczają się przez nie każdej minuty gigantyczne masy wody. Choć na ziemi wiele jest kaskad wyższych, te zdecydowanie należą do najpiękniejszych. Nazwa wodospadów odkrytych w 1542 br. przez Hiszpana Alvara Wauneza Cabeza de Vaca pochodzi z języka Indian Guarani i znaczy „wielka woda”. Zanim nad wodospady dotarli Hiszpanie, obszar ten stanowił rytualne cmentarzysko Indian Guarani.

Wodospady Iguazu należą do najbardziej efektownych na ziemi. Masy wody spadające z ogromnym hukiem tworzą chmury rozpylonej wody, która powoli opada. Stanowią one system około 275 wodospadów rozciągniętych na długość czterech kilometrów na granicy argentyńsko-brazylijskiej. W brazylijskiej części parku narodowego rozpościera się wprawdzie lepszy widok na kaskady, jednak bliżej można podejść do nich os strony argentyńskiej. Żeby pojąć ogrom tego miejsca, zrozumieć jego potęgę, nacieszyć się spektakularnym widokiem, trzeba je zobaczyć z obu stron. Niesamowitym przeżyciem jest rejs łodzią pod spadające masy wody. Ludzie znajdujący się na łodziach wyposażonych w potężne silniki ubrani są w kapoki i przemiękają do przysłowiowej „suchej nitki”. Ale jak mówi p. Janek To przygoda tylko dla bardzo odważnych i o mocnych nerwach. Wysokość wodospadów przekracza miejscami 70 m. Gdzie indziej woda spływa dwoma stopniami skalnymi mierzącymi po ok. 30 m, rozdziela ją skalny taras. Część argentyńska jest większa, tu znajduje się 80% wodospadów ze słynną Gardzielą Diabła. Oglądając wodospady Iguazu możemy śmiało uznać je za jedno z najwspanialszych zjawisk przyrody, jakie można podziwiać na terenie Ameryki Południowej. Nawet najpiękniejsze zdjęcia zrobione przy wodospadach to jest nic, w porównaniu z tym, co oglądamy na żywo.

W następnym odcinku: Izrael, Jerozolima – Ściana Płaczu

Zobacz również

Zimowa aura wiosennego biegu

Udostępnij W niedzielę 21.04 podczas „Biegu do wiosny”, który otworzył cykl 4 biegów nazwanych Grand Prix Ziemi Garwolińskiej wiosnę… trzeba było sobie wyobrażać. Mimo ostrego...

Czytaj więcej

Nadchodzące wydarzenia:

>>Archiwum wydarzeń

Kalendarz

Partnerzy Miasta